Żółte, poszarzałe zęby z przebarwieniami nie są widokiem atrakcyjnym i przyjemnym. Dlatego właśnie wybielające pasty do zębów cieszą się tak dużym powodzeniem. Ich niewątpliwą zaletą jest także to, że są powszechnie dostępne i dużo tańsze od profesjonalnych zabiegów wybielających. Jak działają takie pasty i czy naprawdę są skuteczne?
Wybielanie zębów nie musi drogo kosztować
Od kilkuset do około 2000 złotych trzeba zapłacić za wybielenie zębów w gabinecie stomatologicznym. Cena uzależniona jest od zastosowanej metody i od liczby wizyt, które trzeba odbyć, aby osiągnąć upragniony efekt i śnieżnobiały uśmiech.
Dla wielu osób to duży, a niekiedy bardzo duży, wydatek. Dlatego osoby, chcące pochwalić się białym, zdrowym i rozświetlonym uśmiechem, sięgają po skuteczne i sprawdzone, a przy tym tańsze rozwiązania do stosowania w domu. Jednym z takich rozwiązań jest przebadana klinicznie i bezpieczna pasta wybielająca Colgate Max White Ultra Active Foam.
Kolor naszych zębów zależy od wielu czynników. Od genetyki, przez używki i dietę, po wiek człowieka. Wszystko to wpływa na wygląd uzębienia, a ten często nie jest zadowalający. Zęby są żółte lub poszarzałe z licznymi przebarwieniami powierzchniowymi i głębokimi, czy przenikającymi przez starte szkliwo ciemniejszymi warstwami zębiny.
Można jednak te negatywne efekty niwelować. Wsparciem w tym procesie będą wybielające pasty do zębów i specjalistyczne aplikatory z nadtlenkiem wodoru o niewielkim stężeniu.
Rodzaje wybielających past do zębów
Na sklepowych półkach, w drogeriach i aptekach dostępnych jest wiele produktów wybielających. Przekonanie, że każda pasta wybielająca ma podobne działanie i skład jest mylne. Istnieją różne rodzaje wybielających past do zębów i dobrze jest poznać najważniejsze różnice, stojąc przed wyborem tej właściwej. Pasty różnią się od siebie konsystencją, zawartymi w nich składnikami aktywnymi oraz kolorem. A to wszystko ma wpływ na skuteczność.
Zasadnicza różnica dotyczy mechanizmów działania. Każdy z tych produktów wybiela, ale w inny sposób i z inną skutecznością. Zależy to od substancji aktywnych zawartych w paście, których zadaniem jest rozjaśnienie zębów.
Dwie najważniejsze grupy tych składników to:
- środki ścierne i polerujące,
- substancje wybielające.
Pasty wybielające z substancjami ściernymi i polerującymi
Pierwszy rodzaj to pasty z substancjami ściernymi i polerującymi. Już po ich nazwie łatwo wywnioskować, jak działają. Delikatnie usuwają, ścierają osad z zębów, a następnie wygładzają ich powierzchnię. Zadaniem takich past wybielających jest eliminowanie przebarwień i osadów gromadzących się na powierzchni zębów, a do najczęściej stosowanych składników ściernych i polerskich należą:
- uwodniony fosforan dwuwapniowy,
- żele krzemionkowe,
- krzemiany sodowo-glinowe,
- sproszkowane tworzywa sztuczne (od ok. 25 do 50 proc. składu pasty).
Ponieważ tego rodzaju pasty mają pewien stopień ścieralności nawet wobec tkanek zęba, zanim sięgniemy po takie produkty, warto skonsultować się ze stomatologiem. Powinien on ocenić stan jamy ustnej, kondycję naszych zębów i szkliwa oraz doradzić, czy akurat ten rodzaj pasty będzie w naszym przypadku odpowiedni. Ekspert określi także dopuszczalną częstotliwość stosowania takiej pasty.
Warto wiedzieć, że pasty oparte na substancjach ściernych i polerujących usuwają przebarwienia i same z siebie nie zmieniają koloru zębów. Dlatego właśnie, zdaniem ekspertów, z finalnego efektu najbardziej zadowolone będą osoby, które posiadają np. zalegającą płytkę nazębną. Taka pasta skutecznie usuwa także osady z kawy, herbaty czy tytoniu.
Pasty o właściwościach ściernych potrafią dokładnie i dogłębnie usuwać nawet bardzo głębokie i uporczywe przebarwienia. Zęby po jakimś czasie faktycznie mogą prezentować się lepiej – będą wyglądały na jaśniejsze i gładsze.
Może się jednak zdarzyć, że osoba używająca takiej pasty nie będzie widziała znaczących zmian w kolorze swoich zębów. Pasta może być w takim przypadku mniej skuteczna. I może to wynikać z różnych kwestii. Jeżeli zęby są zadbane, czyste, bez przebarwień powierzchniowych, to pasta o właściwościach ściernych niekoniecznie może zadziałać. Po prostu, mówiąc obrazowo, nie będzie miała czego ścierać, a samo polerowanie nie zapewni oczekiwanego efektu rozjaśnienia zębów.
I jeszcze ważna uwaga. Eksperci nie polecają stosowania past wybielających o takich właściwościach osobom z nadwrażliwością zębów, odsłoniętymi szyjkami zębowymi, czy delikatnymi, podatnymi na uszkodzenia dziąsłami. To wszystko przypadłości, które sprawiają, że stosowanie akurat takiego rodzaju pasty może nie być zbyt komfortowe, a wręcz może prowadzić do komplikacji zdrowotnych. Szczotkowaniu zębów może towarzyszyć dyskomfort, a nawet ból.
Pasty z substancjami wybielającymi
Drugi rodzaj past wybielających może faktycznie wpływać na kolor naszych zębów, powodując, że stają się one bielsze, bardziej rozświetlone. Jest to możliwe dzięki składnikom pasty. Takie produkty najczęściej zawierają związki utleniające, wśród których warto wymienić m.in.:
- nadtlenki,
- chlorany,
- nadborany.
Mogą to być także inne związki zawierające stabilizowany nadtlenek wodoru lub enzymy. To właśnie dzięki nim zęby stają się jaśniejsze i niekiedy, jak w przypadku Colgate Max White Ultra Active Foam, efekt zauważalny jest już po trzech dniach stosowania pasty.
Stężenie nadtlenków w pastach wybielających dostępnych w sklepach albo aptekach jest niższe niż w preparatach używanych w gabinetach stomatologicznych. Ma to duży plus, bo – choć wydłuża to proces wybielania zębów – jednocześnie sprawia, że sam proces jest delikatniejszy i bezpieczny nawet w przypadku długotrwałego stosowania. Mniejsze stężenie substancji czynnej oznacza też mniejsze ryzyko wystąpienia nadwrażliwości zębów, która jest stosunkowo często występującą przypadłością po zabiegach wybielania mocniejszymi preparatami.
Dodajmy tylko, że dopuszczalne stężenie nadtlenku wodoru w produktach gospodarstwa domowego (a takim formalnie jest pasta do zębów) w Polsce wynosi do 0,1 procenta.
Takie pasty rozpuszczają lub zmiękczają osady nazębne, a przy tym zawierają substancje rozjaśniające szkliwo. Dodatkowo wiele past wybielających ma w swoim składzie także środki pieniące. Piana nie tylko pozytywnie wpływa na odczucia podczas szczotkowania zębów, ma również do spełnienia bardzo ważne zadanie. Piana dociera do najtrudniej dostępnych miejsc w jamie ustnej i – tym samym – zwiększa skuteczność wybielania.
O ile pasty o właściwościach ściernych można określić jako działające na zęby mechanicznie, to pasty z substancjami wybielającymi mają działanie chemiczne. Ten drugi rodzaj będzie zatem znacznie bardziej odpowiedni dla osób z wrażliwymi zębami, ale i tu trzeba zastrzec, że w takim przypadku nawet te pasty wybielające mogą powodować podrażnienia i dyskomfort.
O czym pamiętać, korzystając z pasty wybielającej zęby?
Bez wątpienia nadwrażliwość zębów jest tym aspektem, o którym nie możemy zapominać, stojąc przed wyborem pasty wybielającej. Istotne są również nasze nawyki i przyzwyczajenia, np. te dotyczące używania szczoteczki elektrycznej – warto zwrócić uwagę na to, że niektóre z past wybielających są rekomendowane do takiego właśnie użytku.
Wybierając pastę wybielającą, warto również zwrócić uwagę na inne aspekty. Trzeba pamiętać, że wybielaniu podlegają wyłącznie tkanki własne zęba, dlatego wcześniej wykonane wypełnienia czy uzupełnienia protetyczne (korony, mosty czy licówki) nie poddają się wybielaniu i mogą później różnić się kolorem.
Pamiętajmy, że nie musimy kupować dwóch past – jednej czyszczącej, a drugiej wybielającej. Większość wybielających past do zębów może być stosowana jak tradycyjna pasta do mycia zębów. I należy stosować ją tak samo: podczas codziennego, co najmniej dwuminutowego szczotkowania zębów rano i wieczorem.
Ważna jest także zawartość fluoru w paście. Fluor wspiera proces remineralizacji zębów i odbudowy szkliwa. Wzmocnione szkliwo staje się odporniejsze na działanie kwasów zawartych w płytce nazębnej, dzięki temu zęby stają się mniej podatne na próchnicę. W paście do codziennego stosowania przez osoby dorosłe zalecana zawartość fluoru wynosi 1450 ppm. Taka ilość fluoru zapewni nam odpowiednią ochronę przed próchnicą.
—
Artykuł sponsorowany